chariotsoffire chariotsoffire
376
BLOG

Nie odpuściłem !

chariotsoffire chariotsoffire Rozmaitości Obserwuj notkę 6

 ...ale zaniedbałem ostatnio blogaSesja i praca robią swoje, ale biegania nie odpuściłem. Wręcz przeciwnie! Doszedłem już do 45 minut ciągłego

 

Oto plan treningów od początku:

 

10 2*500+900
11 2*500+900
13 2*500+900
14 2*500+900
16 2*500+900*2
17 2*500+900*2
19 2*500+900*2
18 2*500+900*3
19 2*500+900*3
21 2*500+900*3
22 2*500+900*3
27 2*500+900*6
28 2*500+900*6
31 2*500+900*6
02 2*500+900*6

10.01.2011 2*500m+900m

11.01.2011 2*500m+900m

13.01.2011 2*500m+900m

14.01.2011 2*500m+900m

16.01.2011 2*500m+900m*2

17.01.2011 2*500m+900m*2

19.01.2011 2*500m+900m*2

 

21.01.2011 2*500m+900m*3

22.01.2011 2*500m+900m*3

 

24.01.2011 2*500m+900m*3

25.01.2011 2*500m+900m*3

 

27.01.2011 2*500m+900m*6

28.01.2011 2*500m+900m*6

31.01.2011 2*500m+900m*6

02.01.2011 2*500m+900m*6

 

Największa przeszkodą do tej pory okazał się dotkliwy ból w stawie biodrowym. Kryzys zaczął się 18 stycznia-pierwszy raz kiedy robiłem dystans 2*500+3*900=3700m. W piątek 21.01 w ramach rekompensaty za opuszczony bieg dzień wcześniej postanowiłem podnieść poprzeczkę i zrobić 3 okrążenia. Następnego dnia dokuczał mi lekki ból w stawie biodroowym.

Chciałem najpier opuścić trening w sobotę 22.01, ale wieczorem stwierdziłem, że przebiegnę się chociaz trochę. W trakcie biegu okazało się, że nie dzieje się nic złego więc wybiegałem cały dystans.

Nastepnego dnia znowu dokuczał mi lekki ból - co prawda nie na tyle silny, żebym podejrzewał kontuzję i chciał łykać tabletki ale na tyle odczuwalny, że czułem dyskonfort.

Sytuacja utrzymywała się tak przez kolejne treningi 24.01 i 25.01. Troszkę morale już mi upadło i bałem się, że będę musiał przerwać treningi. CDN

 

Łączny dystans przebiegnięty od poczatku (10.01.2011): 56 400 m

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości